Pitaja – smoczy owoc pochodzi z Meksyku i Ameryki Środkowej, gdzie jest nazywany także truskawkową gruszką. Według mnie daleko jej do gruszki, jak i truskawki. Bardziej przypomina mi melona, tylko mniej słodkiego, nadzianego nasionami chia 😉 O smaku smoczego owocu można długo dyskutować, jedni się nim zachwycają, drugim nie podchodzi, a jeszcze inni podziwiają wyłącznie jego wygląd – ja jestem gdzieś po środku tych wszystkich grup. Według mnie pitaja może być ciekawym dodatkiem do sałatek, owsianek czy ozdobą koktajli.
Pitaja to owoc kaktusa. Kwiaty owocu kwitną tylko w nocy, dlatego też niekiedy nazywana jest „królową nocy” lub „księżycowym kwiatem”. Istnieją trzy odmiany smoczego owocu – czerwona (na zdjęciu), z Kostaryki (z czerwonym miąższem) oraz żółta (z żółtą skórką i białym miąższem).
Czy jest zdrowy?
Smoczy owoc (pitaja) zawiera witaminy A , B, a także wapń, żelazo, fosfor i… karoten. Jest zarówno małokaloryczny, jak i lekkostrawny, dlatego polecany jest szczególnie dla osób będących na diecie. Owoc zawiera także dużo przeciwutleniaczy, które zapobiegają starzeniu się komórek oraz dużą ilość błonnika.
Jak go jeść?
- łyżeczką, przekroić na pół i jeść jak kiwi
- pokroić na plastry i przekroić je na pół, jeść jak świeżego ananasa
- obrać całą, dowolnie pokroić i dodawać do sałatek
Pitaja swoją nazwę „smoczy owoc” zawdzięcza wyglądowi – jej skórka wygląda niczym łuski smoka.
0 komentarzy