Jak już wiecie, udało mi się gościć na warsztatach organizowanych przez Lidl Polska. Gwoździem programu był Paweł Małecki, Mistrz Polski Cukierników. Przyznam się, że takie popołudnia mogłabym spędzać dużo częściej. Plan warsztatów idealnie wpisał się w filozofię mojego bloga, czyli prosto i smacznie, no i zdrowo.
Sam Paweł już na samym początku miło zaskoczył swoim pozytywnym podejściem do ludzi. Takich mistrzów chce się poznawać i wspólnie z nimi tworzyć arcydzieła. Warsztaty natchnęły mnie do wypróbowania swoich sił i właśnie dziś przyrządziłam tartę, jaką przygotowywaliśmy wspólnie około tygodnia temu.
Nie raz słyszałam o cieście ze szpinaku, na przykład leśnym mchu, jednak ciasto z dodatkiem szpinaku wydawało mi się zbyt skomplikowane, co było przekonaniem błędnym. Do tarty użyliśmy biszkoptowego ciasta, które po upieczeniu było pulchne i wilgotne. Następnie na wypiek kładliśmy konfiturę z truskawek oraz świeże owoce. Co niektórzy wykańczali ją borówkami, a moja grupa użyła do ozdoby wyjątkowych, posiekanych pistacji. Ciasto schładzaliśmy w lodówce i po wyjęciu żelowaliśmy owoce, aby nabrały blasku. Swoją drogą, bardzo przydatna rada, o której… nie miałam pojęcia 😉 No cóż, gotując na szybko, w biegu na studiowanie tajników deserów/wypieków brakuje mi czasu.
Kolejnym pysznym wypiekiem było niby zwykłe kruche ciacho z brzoskwiniami, wyjątkowo wypieczone. Chyba będę musiała wypróbować tę recepturę do swoich ukochanych, wytrawnych tart. Ciasto było kruche i zwarte. Ciekawostką jest, że używaliśmy do owoców cukru żelującego, który po wymieszaniu z owocami, wypieczeniu, sprawił, że owoce były dużo bardziej skarmelizowane i ciągnące 😉 Do ciacha dodaliśmy także orzechy nerkowca ( które mogę jeść tonami 🙂 ).
Zwieńczeniem warsztatów były upominki w postaci książek i autografy… spójrzcie na ostatnie zdjęcie – cieszę się jak dziecko 🙂
A więc, czekam na kolejne niespodzianki i spotkania. Do zobaczenia!
1 komentarz