Kocham galaretę. Taką z nóżek. Od zawsze gościła na stole w moim domu. Tym razem postanowiłam przygotować ją sama, jak wzorowa Kura Domowa 😀 Udało się… prawie. Jeśli chodzi o smak – idealny, jednak mięso z nóżek było nieco twardawe. Kolejnym razem użyję mięsa wyłącznie z golonki, bądź też będę gotować je z godzinę dłużej.
Składniki
– 4 małe nóżki wieprzowe
– golonka
– pietruszka
– 3 marchewki
– pół średniej cebuli
– 4 ząbki czosnku
– 4 liście laurowe
– 6 ziaren ziela angielskiego
– 10 ziaren czarnego pieprzu
– sól
– woda
Nóżki i golonkę dokładnie opłukałam, włożyłam do dużego garnka, zalałam wodą i zaczęłam gotować. Mięso musi być zakryte wodą. Następnie dodałam całą pietruszkę i marchewki, całe, lekko zmiażdżone ząbki czosnku, liście laurowe, ziele angielskie, pieprz i cebulę. Gotujemy na małym ogniu, jak rosół, kiedy wywar się zagotuje, zdejmujemy z góry szumowinę, a cebulę wyciągamy – aby całość nie nabrała goryczy. Solimy około 2 łyżek i gotujemy dalej. Całość ma się gotować do momentu, aż mięso, szczególnie nóżki, będzie miękkie – około 4-5 godzin. Jeżeli część wody wyparuje, że mięso będzie wystawać z wody, dolewamy taką ilość, aby go zakrywało. Następnie mięso wyjmujemy do ostygnięcia, obieramy golonkę i nóżki, mięso rozdrabniamy, przygotowujemy około 10 salaterek. Marchewkę kroimy na plasterki i kładziemy ją razem z natką do miseczek, następnie kładziemy mięso i zalewamy wywarem – kiedy wywar będzie za mało słony, możecie spokojnie go doprawić do smaku.
Czekamy, aż galareta ostygnie, wkładamy do lodówki, odliczamy kilka godzin i… gotowe 🙂 Smacznego!
1 komentarz
kasia
19/07/2018 at 17:18Wygląda pysznie, uwielbiam galaretę