Piernik świąteczny bez leżakowania

Nie znalazłam przepisu na piernik, który zadowalałby mnie w 100%, jeżeli chodzi o prostotę i szybkość wykonania. Tak więc pomieszałam kilka receptur… i wyszło przesmacznie!

Składniki (mała keksówka):

– około 300-400g mąki

– szklanka cukru

– szklanka mleka

– pół kostki masła

– jajko

– łyżeczka proszku do pieczenia

– łyżeczka czubata kakao

– laska cynamonu

– laska wanilii

– gwiazdka anyżu

– cała gałka muszkatołowa

– dwa ziarna kardamonu

– kawałek świeżego imbiru

– dowolne bakalie do środka (żurawina, śliwki, rodzynki)

– 1,5 tabliczki gorzkiej czekolady

– garść migdałów do posypania

Do rondelka wrzucamy masło, dodajemy mleko i cukier. Wstawiamy na mały ogień.

Następnie  przyprawiamy:

 odrobinę cynamonu ścieramy na tarce i wrzucamy do „masy”; to samo robimy z gałką. Ziarna kardamonu obieramy z zielonej łupiny i wrzucamy do garnka. Na koniec dodajemy pozostałe przyprawy i czekamy, aż masa nam się zagotuje – pamiętajcie o małym ogniu, aby uwolnił się aromat.

 Po zagotowaniu odstawiamy do przestygnięcia – mieszamy od czasu do czasu.

Kiedy masa przestygnie, dodajemy mąkę, jajko, kakao i wyrabiamy na jednolitą konsystencje. Dodajemy ulubione bakalie i wstawiamy do piekarnika nagrzanego 180 stopni. Pieczemy około godziny.

W kąpieli wodnej rozpuszczamy czekoladę, polewamy nią ciasto i ozdabiamy migdałami.

Smacznego! 🙂