Przepis na pampuchy drożdżowe znalazłam w książce Pawła Małeckiego. Lubię przygotowywać słodkości z jego przepisów, bo wiem, że zawsze będą smaczne. Z przepisów Pawła przygotowywałam już między innymi Tartę szpinakową z truskawkami czy Pancakes z malinami i bitą śmietaną. Koniecznie sprawdźcie 😉
Do zrobienia bułeczek na parze będzie potrzebny Wam duży garnek, koszyczek do gotowania na parze, a także pokrywka do garnka z minimalną ilością otworów, bądź też talerz/deska – coś czym szczelnie przykryjecie garnek. To bardzo ważne. Pierwsza partia pampuchów nie wyrosła mi odpowiednio z tego względu, że w pokrywce było bardzo dużo otworów odprowadzających powietrze. Pampuchy muszą się dobrze uparować, także niewskazane jest również podnoszenie pokrywki (do czego mam zboczenie 🙂 ), aby para nam nie uciekła.
Przepis na pampuchy drożdżowe
Drukuj przepisSkładniki
- 22 g drożdży
- 100 g cukru
- 150 ml mleka 3,2%
- 1 opakowanie cukry wanilinowego
- 300 g mąki pszennej tortowej
- 50 g roztopionego masła
- szczypta soli
- opakowanie mrożonych wiśni
- laska wanilii
- 3 łyżki miodu
- serek waniliowy
Przepis
Drożdże ucieramy z cukrem. Mleko podgrzewamy i dolewamy do utartych drożdży oraz dodajemy do całości cukier wanilinowy.
100 g mąki przesiewamy do miski, robimy w mące wgłębienie i wlewamy powstałą mieszankę. Rozrabiamy i odstawiamy na około 20 minut do wyrośnięcia.
Gdy rozczyn wyrośnie dodajemy do niego pozostałą część mąki oraz roztopione masło. Wyrabiamy i odstawiamy do wyrośnięcia - ciasto powinno podwoić swoją objętość.
Wyrośnięte ciasto dzielimy na 10-12 części i wyrabiamy z niego pampuchy. Kładziemy je na ściereczce, aby jeszcze trochę podrosły.
Na dno garnka wlewamy wodę, zagotowujemy ją i wkładamy do garnka koszyczek, na który kolejno kładziemy bułeczki. Garnek szczelnie zakrywamy i gotujemy pampuchy około 15 minut.
Wiśnie rozmrażamy na patelni, dodajemy do nich miód oraz wanilię (rozcinamy na pół i wydobywamy z niej ziarna). Smażymy około 20 minut, do momentu lekkiego zagęszczenia.
Pampuchy podajemy ciepłe z wiśniami i serkiem.
0 komentarzy