Książka Food Pharmacy – Przepisy jest kontynuacją wcześniej już wydanej książki Food Pharmacy, która zawiera kompendium wiedzy na temat zdrowego odżywiania i flory jelitowej. Pierwsze wydanie opowiada o tym, jak zacząć jeść zdrowo i zdrowo żyć. Autorki (blogerki), czyli Lina Nerbtby Aurell i Mia Clase przybliżają nam, jaka istnieje zależność między florą jelitową, a naszym samopoczuciem. Drugie wydanie książki, czyli Food Pharmacy Przepisy, jest zbiorem inspirujących receptur, zgodnych z filozofią pierwszego wydania.
Zamieszczone w książce przepisy są wprost idealne na ten jesienny czas. Książka Food Pharmacy Przepisy zawiera zbiór przeciwzapalnych, wzmacniających układ odpornościowy receptur, które dodatkowo mają dobroczynny wpływ na florę jelitową. Obie autorki są matkami, także znajdą się tam również przepisy wskazane dla dzieci.
Książka jest przepięknie wydana – zachwyca w niej wszystko. Idealnie dopasowane zdjęcia, grafiki, czytelne nagłówki i porady, takie piękne książki chce się czytać.
Food Pharmacy Przepisy podzielona jest na 6 bardzo praktycznych działów, które ułatwiają korzystanie z niej: Kuchnia przeciwzapalna, W mikserze, Zamiast Kanapki, Jedzenie na co dzień, Fine dining oraz W czasie wolnym. W książce znajdziemy przykazania flory jelitowej, które pomogą nam zacząć zmiany, PRODUKTY BAZOWE czyli bardzo ciekawy spis produktów, które warto mieć zawsze pod ręką, aż w końcu przepisy na różności: śniadania, dania obiadowe, zupy, desery, smoothie.
Podoba mi się, że autorki w książce zachęcają do eksperymentowania oraz przyznają się do tego, że często gotują spontanicznie. Twierdzą, że książka jest idealna dla wszystkich, niezależnie od tego czy mieszkają sami, z rodziną czy we dwójkę i niezależnie jaką dietę prowadzą. z 60 przepisów na pewno każdy znajdzie coś dla siebie.
Podsumowując: tej książki nie da się opisać, ją trzeba mieć! 🙂
Zobacz też:
Jedz i bądź piękna, Wendy Rowe | Recenzja książki
Przepisy kulinarne – gdzie szukać inspiracji?
3 komentarze
Asia
21/11/2018 at 20:13Same zachwyty widzę nad tą książką, mnie też się bardzo podoba, ale gożej jak wypróbuje się przepisy, zrobiłam granolę z kaszą, miałam nadzieję, że po moczeniu i pieczeniu ona zmięknie i bedzie jadalna, ale jest jak śrut, można zęby połamać, szkoda mi dobrych składników które do niej dodałam. Tylko mnie to przeszkadza?
Kasia Nowakowska
21/11/2018 at 22:01Próbowałam kilka przepisów i były ok, może trafiłaś na jakiś mało dopracowany 🙁
Fame Name
18/12/2017 at 12:18Mam tę ksiażkę i muszę przyznać, że jest niesamowicie kusząca. Zdjęcia i oprawa robią piorunujące wrażenie. 🙂