Racuchy umilały poranki u babci na wsi. Był to pewnego rodzaju rarytas, o którym dziś tak często zapominam, a składników przecież nie potrzeba wiele, prawda?
Ubolewam, że na takie śniadania mogę sobie tylko pozwolić w ciągu dwóch dni w tygodniu, pozostałe pięć ucieka przez palce. Jestem w nielicznej grupie osób, które nie jadają śniadań codziennie (badania sugerują, że 91,6 proc. jada regularnie). Zmienić nawyki żywieniowe jest bardzo trudno, ale zrobić śniadanie o 6 rano… 🙂
Składniki:
– 2-3 szklanki mąki
– jajko
– szklanka mleka
– 4 łyżki cukru
– pół łyżeczki drożdży
– szczypta soli
– cukier puder do posypania
– ulubiony dżem do smarowania
– olej do smażenia
Mleko, cukier i drożdże lekko podgrzewamy. Następnie dolewamy do pozostałych składników i wyrabiamy łyżką/trzepaczką na jednolitą konsystencję.
Odstawiamy na około 20 minut do wyrośnięcia. Na patelnie wlewamy około 1,5 cm gubości oleju (najlepiej rzepakowy), czekamy, aż się rozgrzeje i na średnim ogniu smazymy racuchy z dwóch stron – nakładając łyżką. Posypujemy cukrem, smarujemy dżemem – co kto woli! 🙂
Jednak są i tacy, którzy przychodzą z pomocą – Tymbark wyczuł, że witaminy tej zimy, są mi bardzo potrzebne! 🙂 To co? Szklanka soku do (zamiast) śniadania!?
* Wpis zawiera lokowanie produktu *
3 komentarze
napiecyku
28/12/2013 at 19:45Ja i móż uwielbiamy takie słodkie placuszki, ja jeszcze dodaję do nich jabłka. Pozdrawiam:)
Kaszuby wypoczynek
24/12/2013 at 21:36Niech się spełnią Bożonarodzeniowe życzenia,
Te trudne i łatwe do spełnienia.
Niech się spełnią te duże i małe,
mówione głośno lub nie mówione wcale.
Życzę wszystkim miłośnikom dobrej kuchni zdrowych, radosnych i spokojnych świąt.
whiness
17/12/2013 at 15:52Dla takiego śniadania warto wstać wcześniej 🙂 Chociaż wiadomo, nie zawsze jest taka możliwość.