Tajska zupa chodziła za mną od dawna. Coraz bardziej przekonuję się do ostrych potraw. Dodatkowo, samodzielnie robione można przyprawić według własnych upodobań. W moim przepisie zabrakło sosu rybnego, którego nie mogłam zdobyć. Jednak taka wersja także jest smaczna. Spróbujcie! 🙂
Składniki:
– około 20 świeżych krewetek/langustynek
– 3 cebulki dymki
– puszka pomidorów krojonych
– 2 małe puszki mleka kokosowego
– papryczka jalapeno
– kawałek świeżego imbiru
– 2 łyżki sosu ostrego chilli z czosnkiem
– 2 łyżki sosu z trawą cytrynową i bazylią
– 2 łyżki sosu sojowego
– sok z jednej limonki
– 1,5 lira wody
– papryka ostra do smaku
– curry do smaku
Gotujemy 1,5 litra wody i dodajemy do niej białe części dymki, pokrojoną w drobne paski papryczkę (bez pestek), kilka plasterków imbiru oraz pomidory. Gotujemy pod przykryciem około 20 minut. Po tym czasie zestawiamy wywar z ognia, dodajemy mleczko kokosowe, mieszamy, aby zupa uzyskała jednolitą konsystencję i ponownie wstawiamy na gaz. Następnie wrzucamy do garnka obrane wcześniej krewetki z ogonkami oraz dodajemy sok z limonki i wszystkie pozostałe przyprawy. Gotujemy przez około 10 minut. Podajemy gorącą, posypaną szczypiorkiem.
Smacznego! 🙂
5 komentarzy
Ola
18/03/2013 at 07:03sos rybny itd najlepiej przez internet zamawiać-polecam!
Blog about life and travelling
Blog about cooking
Galantyna.pl
17/03/2013 at 13:53Smaczna i w sam raz na te ostatnie mrozy- dobrze rozgrzewa.
Pigeons Beauty
17/03/2013 at 13:33uwielbiam takie smaki, chętnie skorzystam z przepisu 🙂
kimek
17/03/2013 at 12:08Lubię tom yum, ostrą, pachnącą owocami morza i trawą cytrynową. Ta zupka też się zapowiada ciekawie. Wypróbuję.
Bazylia
17/03/2013 at 12:09Masz gdzieś przepis? 😉