Tydzień temu bawiłam się we Wrocławiu, a uściśląjąc, bawiłam się gotujac razem z Ewą, Pauliną, Marcinem i Tomkiem na zjeździe foodtrucków.
Przygotowałam sałatkę z pomarańczy, selera naciowego i oliwek. Seler naciowy podobnie jak romanesco na Żoliborzu Artystycznym, wzbudzał spore zainteresowanie. Ciesze się, że nie boimy się próbować produktów niestandardowych. Widzę że społeczeństwo jest coraz bardziej otwarte na nowości.
Drugim daniem, które serwowałam były gofry z bekonem w syropie klonowym. Pomysl Marcina, a wspólne wykonanie.
Smakowity Kąsek przygotowała zupę meksykańska z kukurydzy z dodatkiem popcornu. Byli chętni po dokładkę 🙂
Magiczny Składnik jest mistrzem mięs. Po raz kolejny zachwycił aromatyczną wieprzowina. Nie wiem skąd bierze tyle cierpliwości na tak wyszukane dania. Polędwiczki podał z puree z topinambura oraz musem malinowym.
Ciastko z kremem zachwyciła brownie i muffinkami, które rozeszły się w mig.
Dziękuję ekipie Cooklet i Oczekując za odwiedziny, takie gesty się pamięta 🙂
Wrocław taki piękny… 😉
* zdjęcia udostepnione przez Jakuba z Oczekując.
1 komentarz