Już niebawem czeka nas zakupowa rewolucja… Niestety, musimy zmienić swoje przyzwyczajenia i nawyki, a także wypracować u siebie umiejętność planowania. Przyznam, że sama od dłuższego czasu staram się tak komponować menu, aby nie marnować żywności, a optymalnie ją wykorzystywać. Dlatego też chciałabym się z Wami podzielić kilkoma trikami, które mam nadzieję, ułatwią Wam życie – nie tylko przed weekendami, w których sklepy będą nieczynne, ale także na co dzień.
Zapisuj ciekawe przepisy
Znajdź miejsce, w którym zapisujesz interesujące, znalezione w sieci przepisy. Możesz użyć do tego aplikacji (jak na przykład Pocket), klasycznego notatnika czy kalendarza, dokumentu na dysku Google lub też zakładek w wyszukiwarce. Przed każdym dłuższym weekendem przeglądaj listy przepisów i jeżeli, któryś z nich przypadnie Ci do gustu, zapisuj od razu potrzebne składniki do przygotowania. Jeżeli nie wiesz, gdzie szukać ciekawych inspiracji kulinarnych, zajrzyj to tego wpisu: Przepisy kulinarne – gdzie szukać inspiracji?.
Szukaj inspiracji w swojej kuchni
W trakcie tworzenia listy przeglądaj dokładnie swoje zapasy – zobacz ile masz rodzajów makaronów, ryżu czy kasz, ile masz produktów w puszkach, co masz w zamrażalniku. Pozwoli Ci to wykorzystać produkty, które od dawna czekają na swoją kolej, a nie miałeś okazji ich użyć. Może dzięki znalezionemu produktowi dostaniesz natchnienia i przypomnisz sobie o daniu, które tak dawno miałeś zamiar już zrobić? 🙂
Rób listę zakupów
Jeżeli już wybierzesz dany przepis, sprawdzaj, jakie produkty do jego przygotowania posiadasz w domu. Na listę zakupów zapisuj tylko brakujące składniki, których nie posiadasz w swoich zapasach. Jeżeli zapiszesz wszystkie składniki, może okazać się, że kupiłeś kolejne opakowanie produktu, którego później nie wykorzystasz lub, co gorzej, wyrzucisz. Oczywiście zapasy nie są złe, jednak kupując więcej, wydajesz więcej. Robiąc listę zakupów polecam Ci skorzystać z aplikacji Listonic na smartfony, która jak dla mnie jest numerem jeden – łatwo odhaczysz produkty, które już masz w koszyku.
Kupuj produkty bazowe
Jeżeli nie masz sprecyzowanego menu na weekend, po prostu kup produkty, które mogą być bazą do dań – produkty uniwersalne, które często jesz. Ja do takich produktów bazowych zaliczam kurczaka, jajka, mleko, mąkę, makaron, śmietankę (do sosów i do makaronów), pomidory, szynkę, ser i pieczywo (kup więcej i zamroź, jeżeli jeszcze jest świeże, będziesz mieć na czarną godzinę) – to kilka składników, z których zrobisz smaczne i proste dania. Warto również kupić na zapas zgrzewkę wody lub innych napojów, które lubisz.
Tego nigdy nie rób!
Ważne jest także to, aby nie chodzić głodnym na zakupy, bo wtedy wpada do koszyka wszystko to, czego nie chcemy kupić… a zazwyczaj są to niezdrowe przekąski. Nie rób także zakupów w pośpiechu, bez listy, zawsze kupisz za dużo, a także o ważnych produktach zapomnisz.
Zwracaj uwagę na wagę produktów w stosunku do ceny oraz składy
Nie kieruj się wielkością opakowania, tylko rzeczywistą wagą produktu. Produkty wyglądające podobnie, mające taki sam kształt opakowania mogą mieć zupełnie inną wagę. Zawsze sprawdzaj oznaczenia na etykiecie. Przeglądajcie również składy kupowanych produktów spożywczych. Wybierajcie te, które zawierają najwięcej % danego produktu, bez zbędnych dodatków. Jeżeli kupujecie masło, pamiętajcie, że zawsze powinno mieć 82 % tłuszczu, ale tłuszczu mlecznego. W kwestii wyboru odpowiednich produktu z całą odpowiedzialnością polecam Wam blog Czytamy Etykiety.
Nie ulegaj promocjom
Na promocjach kupujesz przede wszystkim produkty zbędne – chipsy 2+1, napoje 3+1, większe paczki za mniejszą cenę… Po powrocie do domu okazuje się, że nie jesteśmy wszystkiego w stanie przejeść. Na promocjach kupuj tylko sprawdzone produkty bazowe – to się opłaca.
Staraj się wypracować nawyk robienia menu na tydzień…
oraz robienia zakupów raz w tygodniu. Będziesz mieć spokojną głowę oraz więcej czasu na siebie. Pomyśl, ile codziennie stoisz w kolejkach? Kupowanie zakupów raz na tydzień pozwoli Ci także kontrolować wydatki.
0 komentarzy